powrót


Biuletyn kolekcjonerski


Rok 2000 *** Czerwiec *** Numer 2(19)


"Biuletyn kolekcjonerski" wydawany dla członków "4K" - Korespondencyjnego Klubu Kolekcjonerów Krajoznawców -
przez Komisję Krajoznawczą Zarządu Głównego PTTK


 

 

 

 

 powrót do spisu biuletynów


Słowo wstępne

Zapadła decyzja o dalszych losach "Biuletynu kolekcjonerskiego". Po wysłuchaniu opinii kolekcjonerów (patrz strony 2 do 5) oraz ożywionej dyskusji, Komisja Krajoznawcza Zarządu Głównego PTTK zadecydowała, że od drugiego półrocza "Biuletyn kolekcjonerski" będzie się ukazywał jako kwartalny dodatek do miesięcznika "Na szlaku". Natomiast pieniądze przeznaczone na powielanie biuletynu zostaną przekazane na prenumeratę "Na szlaku" dla Regionalnych Pracowni Krajoznawczych PTTK. Natomiast kolekcjonerzy, którzy chcą dalej otrzymywać biuletyn powinni zaprenumerować "Na szlaku". Ten numer zgodnie z planem powinien być jeszcze wydany jako ostatni w dotychczasowej formule, ale pisząc te słowa nie mam pewności jak to będzie. Kolekcjonerów, którzy przysłali koperty ze znaczkami na więcej numerów biuletynu proszę o informację czy im je odesłać, czy też zatrzymać na korespondencję indywidualną. Myślę, że o tym a także o innych sprawach dotyczących dalszego funkcjonowania klubu "4K", uda się porozmawiać podczas tegorocznego CZAK-u. Dziękuję za dotychczasową współpracę i serdecznie pozdrawiam.

Henryk Paciej z Opola           

powrót


Opinie kolekcjonerów o biuletynie i klubie "4K"

Nie mam wyrobionego zdania, co do problemu" "Biuletyn kolekcjonerski" czy kącik w miesięczniku "Na szlaku". Jeśli "kącik", to jaki duży? (Józef Zdunek z Krotoszyna)

Nie mam nic przeciwko temu, żeby "Biuletyn" ukazywał się w "Na szlaku", jednak, pomimo, że mam dostęp do Internetu, jestem za dotychczasową formą jego wydawania. W celu zakończenia kłopotów z jego wydawaniem i rozsyłaniem proponuję ustalić odpowiednią składkę członkowską klubu w pełni pokrywającą powyższe koszty.(składkę tą mogą płacić tylko osoby pragnące otrzymywać "Biuletyn" w dotychczasowej formie). zryw@poczta.wp.pl (Ryszard Zwierzyna z Lubawki)

Dziękuję za przysłanie kolejnego i mam nadzieję, że nie ostatniego "Biuletynu kolekcjonerskiego". W dobie bardzo trudnych czasów, zwłaszcza dla działań społecznych, każda propozycja mająca na celu polepszenie tych działań powinna być przychylnie potraktowana. I tak ja odbieram propozycję złożoną przez miesięcznik "Na szlaku". Podnoszony przez kolegów problem utraty odrębności można załatwić w prosty sposób. Według mnie, można by nadal istnieć jako "wkładka kolekcjonerska" do miesięcznika. Dzięki takiej formie można utrzymać istniejący styl, a jednocześnie skorzystać z całego zaplecza "Na szlaku". Mam tu na myśli możliwości edytorskie, dystrybucyjne, itp. (Marek Nowak z Krakowa)

Zwracam się o ustalenie składki członkowskiej klubu. Składka ta byłaby przeznaczona na biuletyny, koperty, znaczki i inne. Jestem przekonany, że takie rozwiązanie jest najlepsze. Członek klubu taki jak ja chętnie pokryje w/w koszty. Zależy mi na tym, ażeby nasz klub rozrastał się a nie malał. W terenie jest wielu chętnych do wstąpienia do klubu, lecz nie mają kontaktu. Wiem, że klub nie posiada funduszy na propagandę. Może ta składka jakoś to rozwiąże. (Stanisław Kornaś z Tarnowa)

Pomysł, aby "Biuletyn kolekcjonerski" włączyć do "Na szlaku" jest pomysłem chybionym i ukrytą formą likwidacji. To już lepiej zaproponować połączenie z jakimś innym, nie PTTK-owskim pismem hobbistycznym - tylko, że ja takiego nie znam. Ale ja nie znam także całego rynku wydawniczego, który jest obecnie olbrzymi i nowe czasopisma ciągle powstają. (Janusz Zaremba z Kwidzyna)

Uważam, że ZG całkowicie lekceważy sprawy kolekcjonerstwa, o czym świadczy fakt, iż nawet korespondencji nie może lub nie chce sfinansować - przecież to materiał do biuletynu!, ankiety zbierające dane o kolekcjonerach itp. Podziwiam Twój upór w walce o kolekcjonerstwo i jego rozwój oraz brak zainteresowania ZG, przecież Lublin był dofinansowany, a tu, co? Myślę, że dużo wpływu na taką sytuację mają sami kolekcjonerzy. (Henryk Stopikowski z Grudziądza)

Biuletyn powinien zostać w dotychczasowej formie, gdyż zawiera odpowiednią ilość wiadomości związanych z kolekcjonerstwem. Aby docierał do wszystkich zainteresowanych kolekcjonerów powinien być dofinansowany z funduszy ZG PTTK, któremu winno zależeć na tym, aby ta forma działalności docierała do jak największej rzeszy zainteresowanych tym tematem. (Alfred Feliks z Fosowskiego)

Sytuacja jest, można powiedzieć, "podbramkowa", a decyzję trzeba spokojnie przemyśleć. "Referendum" niewiele da, bo nasi kolekcjonerzy nie mają na ogół orientacji w realiach, w sprawach organizacyjnych i uwarunkowaniach finansowych, ponadto odpowiedzą z pewnością nieliczni. W trudnej aktualnie sytuacji kolekcjonerstwa w PTTK (a na lepszą nie ma co liczyć, minęły już dobre czasy) byłbym osobiście za przyjęciem sugestii Komisji Krajoznawczej i Mazurskiego, ale pod pewnymi ustaleniami. Po pierwsze nie "kącik" w "Na szlaku", a dział (dwie kolumny) na pełnych prawach, raz na kwartał, częściej byłoby chyba trudniej o materiały. Dział powinien zawierać: artykuł o jakimś rodzaju kolekcji, artykuł problemowy (krótszy), informacje organizacyjne, ciekawostki, notki biograficzne, wystawy itp., anonse o wymianie, może też ogłoszenia płatne (po przystępnej cenie). Co do haseł na okładce, to uważam, że na numerze z treściami kolekcjonerskimi powinien się znaleźć nadruk "KOLEKCJE". Nasz Biuletyn utrzymałbym raz w roku, aby zaznaczyć oficjalną więź z Komisją Krajoznawczą ZG PTTK, oraz podawać jakieś "urzędowe" komunikaty, listy członków, itp. Co zyskujemy na współpracy z "Na szlaku"? Upowszechnienie naszego kolekcjonerstwa poprzez 2 tys. nakładu wśród różnych czytelników, zapewne i nowych autorów, a może i członków "4K". Następnie mniejszą, żmudną Pana robotę z wysyłką itp. Wreszcie pewną oszczędność w wydatkach. Także zyskamy chyba lepsze "zielone światło" w ZG PTTK. Tu dodam, że Mazurski od dawna docenia kolekcjonerstwo i rzetelnie się z nim współpracuje; wielokrotnie się o tym przekonałem. Pomijając pewne korzyści dla Redakcji "Na szlaku", nie sądzę, aby zbyt wielkie, można mu zaufać. Pozostaje natomiast problem punktualnej współpracy z sekretarzem redakcji Stanisławem Nosolem. Dobrze go znam, jest wiernym "petetekowcem", ale trzeba po prostu pilnować terminów. Pan jest na szczęście blisko Wrocławia i sądzę, że delegacja raz na kwartał, a może tylko wystarczyłoby na pół roku, byłaby aktualna. Oczywiście uruchomienie współpracy wymaga sformułowań na piśmie poprzez Komisję Krajoznawczą ZG PTTK, także zapewnienie Pana udziału w zespole redakcyjnym. Będzie Pan miał na głowie problem, aby tą naszą, ewentualną działkę w "Na szlaku" punktualnie zapełnić. Nie sadzę, aby to musiały być tylko górskie tematy, ale na takowe też znajdą się autorzy np. ekslibrisy górskie, także PTT ma chyba Kurpaski, a może i Stopikowski. Pan zapewne mógłby przygotować odznaki. Czarnowski mógłby dać pocztówki, fotografie a także bilety wizytowe i promocyjne. Poprzez Redakcję znajdą się też inni autorzy. Najtrudniejsza chyba jest sprawa prenumeraty przez członków "4K". Dobrze, jeśli znajdzie się 10 odważnych! Warto zaproponować, aby pierwszy "wystrzałowy" numer, z odpowiednim wstępem, otrzymali gratis członkowie "4K". (autor znany redakcji)

Przypadkowo trafiłem na nr 1(127) pisma "Na szlaku" poświęconego górom, turystyce i podróżom, a w nim na Pana nazwisko jako redaktora "Biuletynu kolekcjonerskiego "4K". Zainteresowało mnie to jako miłośnika przyrody i gór oraz tego wszystkiego, co związane jest z tradycjami polskiego domu rodzinnego w tym także kolekcjonerstwa. Kilka słów o sobie: ........ W nawiązaniu do powyższego deklaruję gotowość wstąpienia do Korespondencyjnego Klubu Kolekcjonerów Krajoznawców i proponuję stałą współpracę i wychodzę jej naprzeciw. Przesyłam w związku z tym "MINIATURY KARKONOSKIE", poświęcone dobremu Duchowi Karkonoszy, którego przekornie (podobnie jak Czesi) zwę Karkonoszem (w Polsce znany raczej pod nazwą Liczyrzepy). Wszak i one mogą być przedmiotem zbieractwa. Mam też pokaźny zbiór rysunków i szkiców ze swych wędrówek po Dolnym Śląsku, (choć nie tylko). Mogłyby one stanowić ilustracje "Biuletynu kolekcjonerskiego" a nawet przedmiot zbieractwa. Co Pan na to? A może ma Pan inne propozycje? (Józef Dobrakowski z Wrocławia)

Podziwiam Szanownego Pana za upór i wytrwałość. Jestem pełen podziwu za pracę, tą mrówczą pracę, jaką Pan wykonuje na rzecz wspaniałej idei powołania i utrzymania "4K". Pomnik dla Pana! Odsyłam podstawowe dokumenty. Może zawarte w nich odpowiedzi nie w pełni zadowolą, lecz musiałbym załączyć do tego wielostronicowy wykaz, w którym prowadzę na bieżąco takie dane jak: gdzie była wystawa, z jakiej okazji, termin, ilość zwiedzających. Na dzień dzisiejszy mam ich 244 w tym 46 o tematyce turystycznej. Obiecuję, że artykuł o mojej działalności, który już powstaje w brudnopisie, niedługo Panu prześlę. Mam wiele różnych rzeczy do wymiany. (Borowski Mirosław ze Szczecina)

Podziwiam Kolegi pasję i wytrwałość w redagowaniu "Biuletynu kolekcjonerskiego" oraz pracę na rzecz kolekcjonerstwa. Z prawdziwą satysfakcją biorę do ręki KAŻDY numer biuletynu. Czytam go "od dechy do dechy" ze szczególnym zwróceniem uwagi na tematy, które mnie interesują, co wydaje się całkiem logiczne. Odznaki, plakietki, medale, proporczyki, filatelistyka (Papież Jan Paweł II i Poczta Podziemna 1981-1989). Cenne są wszelkie uwagi na temat przechowywania, katalogowania, konserwacji zbiorów. Taka wymiana doświadczeń powoduje podnoszenie wiedzy kolekcjonerskiej. (Zdzisław Steć ze Szczecina)

Podziwiam Pana zaangażowanie w sprawy kolekcjonerstwa krajoznawczego, w tym doprowadzenie do zebrania ciekawych danych dotyczących jego rozwoju i historii. Życzę dużo zdrowia i wytrwałości w prowadzeniu tej pozytywnej działalności. O ile czas pozwoli wypowiem się w najbliższym czasie w następujących sprawach: regulaminu klubu "4K", Karty Kolekcjonera, Odznaki Klubu "4K", regulaminu Krajoznawczej Odznaki Kolekcjonerskiej (mam przygotowane ciekawe propozycje). (Stanisław Krzewiński z Bielska-Białej)

Przez przypadek otrzymałem Wasz biuletyn. Jestem członkiem Oddziałowej Komisji Krajoznawczej i dlatego otrzymałem do wglądu ten biuletyn. Po przeczytaniu artykułu dotyczącego Muzeum Pamiątek Turystycznych w Radomiu postanowiłem współtworzyć Muzeum Pamiątek. Ale powstały pewne problemy.....po telefonicznym kontakcie postanowiłem napisać do Was. Być może Muzeum w Radomiu woli telefoniczne lub bezpośrednie kontakty z współzałożycielami a nie pisemne, ale to już ich własna sprawa.. Zostawmy im tę decyzję, ale na korespondencję listowną też powinno się odpowiadać.....Jednocześnie informuję, że "Biuletyn kolekcjonerski" to ciekawe źródło dla kolekcjonerów. Prosiłbym o przysyłanie mi kolejnych numerów "Biuletynu kolekcjonerskiego" z bieżącymi nowinami. (Przemysław Boroń z Pabianic)

W Internecie znaleźliśmy Pana adres i postanowiliśmy napisać przesyłając najnowszy numer naszego miesięcznika. "Odkrywca" jest jedynym ogólnopolskim czasopismem, które zajmuje się kolekcjonerstwem, a raczej, jak to niektórzy mówią "zbieractwem". W każdym numerze staramy się poświecić trzy strony wyłącznie sprawom kolekcjonerskim. Interesują nas przede wszystkim informacje o bieżących wydarzeniach tego ruchu. W związku z tym chcielibyśmy zaprosić Pana do współpracy. Jesteśmy otwarci na każdą propozycję. Będziemy także wdzięczni za udostępnienie adresów osób, które aktywnie uczestniczą w ruchu kolekcjonerskim. (Maria Wiatrowska z Konina - Redaktor Naczelny czasopisma "Odkrywca" - tajemnice, skarby, kolekcjonerstwo, militaria, fortyfikacje)

 powrót


Opinie o wystawach kolekcjonerskich

Mieczysław Tokarski z Włodawy - Na chwilę chciałbym się zatrzymać i poświęcić nieco uwagi informacji Henryka P. Sabały "Wystawy na CZAK 99". Informacja plastyczna, budująca - no, ale rzeczywistość - pozostawiam to do oceny uczestników CZAK w Legnicy. Właśnie często brakuje gablot i odpowiedniego zabezpieczenia, co ogranicza możliwości wystawiennicze do wąskiego zakresu. Zgodzimy się chyba wszyscy, że wystawy i giełdy wymienne są słabym punktem programu CZAK. W przyszłości należałoby obligować organizatorów CZAK do zwrócenia większej uwagi na to zagadnienie. Wydaje mi się, że i sami uczestnicy CZAK mogą uatrakcyjnić ten punkt programu. Przecież w każdym Oddziale PTTK są zasoby często już archiwalnych materiałów programowych, znaczków turystycznych organizowanych imprez itp. Trzeba to wyeksponować, upłynnić. Zbieracz uzupełni swoje zbiory, oddział powiększy stan kasy. Corocznie Oddziały wydają bądź współuczestniczą w wydawaniu folderów turystycznych - można też organizować na każdym CZAKU konkurs na najbardziej ciekawy folder turystyczny w danym roku, czy też podobnie w temacie wydawanych znaczków z imprez turystycznych. Nie będzie to na pewno problemem większym, przywiezienie a tym samym pochwalenie się dorobkiem Oddziału za dany sezon turystyczny. Wtedy i wystawa nabierze rangi i giełda wymienna w szerszym gronie krajoznawców a nie tak jak dotychczas często bywa w czterech ścianach pokoju zamieszkania gdzie dochodzi do najciekawszych transakcji wymiennych. Żeby już coś zmienić na lepsze w tym temacie należałoby to zagadnienie mocno uwypuklać i propagować w regulaminach CZAK (Każdy uczestnik CZAK dokumentuje swój udział dorobkiem "propagandowym" Oddziału w zakresie turystyczno-krajoznawczym. A jest na pewno czymś się pochwalić, chociaż będzie to na różnym poziomie wydawniczym, co nie ma większego znaczenia, ale będzie dokumentować dorobek Oddziałów PTTK i uczestników CZAK. Tym samym może wzbogacimy też zasoby Muzeum Pamiątek PTTK w Radomiu. Wydaje mi się, że warto ten problem szlifować do uzyskania atrakcyjności jednego z punktów programu CZAK.

Henryk Stopikowski z Grudziądza - W przypadku dobrego zabezpieczenia mogę zaprezentować dość duże zbiory ekslibrisów, nawet kilkaset od jednego autora lub zbiór tematyczny np. "Zamki i zamczyska", choć to zależy od terminu, gdyż nie znam terminu mojej wystawy w galerii ekslibrisu w Warszawie, ale to można uzgodnić.

Inny temat to "Architektura drewniana w ekslibrisie". Liczba ekslibrisów uzależniona jest od możliwości wystawienniczych, ale jeden warunek, znaki muszą być zabezpieczone w antyramach lub gablotach zamykanych

Józef Zdunek z Krotoszyna - Pragnę wziąć udział w CZAK-u w Gnieźnie, chociaż jeszcze nie zgłosiłem swego udziału. Wyrażam zgodę na przygotowanie wystawy "PTTK w ekslibrisie", ale nie chciałbym do tego "interesu" dokładać finansowo. A jakie powinny być spełnione warunki? Kilka, a mianowicie:

  1. Wydanie przez organizatorów CZAK-u katalogu wystawy, który opracowałbym (mniej więcej taki, jak ten "Krotoszyński", ale nieco "grubszy", to znaczy, co najmniej 20 stron + okładka, by można było umieścić w nim kilka reprodukcji),
  2. Wyeksponowanie zbioru w ilości 150-160 ekslibrisów. Wszystkie ekslibrisy byłyby przeze mnie do wystawy przygotowane (odpowiednio podklejone na kartonikach),
  3. Zabezpieczenie ekslibrisów przed zniszczeniem i kradzieżą, czyli winny być w antyramach pod szkłem lub gablotach.

I to własciwie wszystko. Jeśli organizatorzy będą zainteresowani wystawą, proszę mnie powiadomić abyn mógł już przystąpić do pracy nad wystawą i katalogiem.

powrót


Wystawy w PTTK

Interesują mnie wystawy, a w szczególności wystawy w naszej organizacji - PTTK. Można do tematu podchodzić różnie: naukowo i praktycznie. Frapowało mnie to od dawna i próbowałem nawet napisać coś na ten temat *1) bazując na własnych doświadczeniach w Oddziale Wrocławskim PTTK. Przy tej okazji dowiedziałem się, że funkcjonują w kulturze takie pojęcia jak: wystawiennictwo, sztuka wystawiennicza, ale kiedy próbowałem znaleźć jakąś literaturę omawiającą tę tematykę, to poza relacjami i komentarzami z mniejszych lub większych wystaw krajowych i zagranicznych, nie znalazłem nic. Co więcej, wypytywani przeze mnie ludzie, mający własne doświadczenia i duże osiągnięcia w wystawiennictwie, zgodnie twierdzili, że nie ma na ten temat źródłowej, analitycznej, czy podręcznikowej literatury, a przynajmniej oni takiej nie znają. A pytałem osoby profesjonalnie zainteresowane.

Sięgając do wiedzy encyklopedycznej czytamy "Wystawiennictwo - sztuka projektowania wystaw, obejmująca: opracowanie plastyczne ekspozycji, sposób wystawiania eksponatów i architekturę pawilonów wystawowych" *2). Dużo to i mało, jak na potrzeby organizacji takiej jak PTTK, nie mającej często własnego kąta, nie mówiąc o sali wystawowej, czy pawilonie targowym. Dlatego nasze wystawy musiały być z konieczności mniejsze i operować dużo skromniejszym sprzętem wystawienniczym.

Definicję wystawy krajoznawczej tak opisał Wojciech Lipniacki "Wystawę (ekspozycję) krajoznawczą stanowi celowo dobrany, usystematyzowany i udostępniony do oglądania zbiór okazów przyrody lub wytworów człowieka, zwłaszcza charakterystycznych dla miejscowości, okolicy czy regionu, w których został pokazany. Jest to plastyczny, a wiec bezpośredni i syntetyczny przekaz informacji, dotyczących określonej osoby lub grupy osób, grupy przedmiotów albo sytuacji bądź stanu rzeczy, przy czym poszczególne eksponaty występują samoistnie lub, częściej, z dodaniem zwięzłego tekstu objaśniającego. Ze względu na treść wystawy krajoznawcze można podzielić na: przyrodnicze, humanistyczne i techniczne; a z punktu widzenia odbiorcy przeznaczenie wystawy może być dokumentacyjne, informacyjne lub dydaktyczne." *3)

W okresie 50-letniej działalności w PTTK wykształciło się kilka form organizowania wystaw, a może raczej kilka ich rodzajów.

1.        Wystawa czasowa - często objazdowa, tzn. taka, która raz zorganizowana, zmienia miejsce swego pobytu i jest eksponowana przez dłuższy okres czasu. Dobrym przykładem byłaby tu wystawa zorganizowana na 100-lecie turystyki górskiej w Krakowie, która później objechała kilka ośrodków. Podobny charakter miały dwie wystawy eksponowane w holach Filharmonii Lubelskiej podczas XIV Walnego Zjazdu PTTK: "Od Towarzystwa Tatrzańskiego do PTTK (1873-1998)", oraz "Turystyka wodna formą aktywnego wypoczynku".

2.        Wystawa klubowa, organizowana w naszym klubie PTTK, przez naszych członków, lub czasem przez inne organizacje czy grupy, np. miłośników ochrony środowiska, także na okres 2-3 tygodni.

3.        Wystawa konkursowa - forma preferowana przez nieistniejącą już Podkomisję Kolekcjonerstwa Krajoznawczego w Lublinie, *4) której najistotniejszą bodajże cechą była nie sama ekspozycja zbiorów, a "cały problem oceniania, sędziowania, punktowania i nagradzania." *5) Wystawa tego typu ma naturalnie charakter prezentacji zbiorów autorskich, gdzie głównym "bohaterem dnia" jest autor - zwycięzca konkursu.

4.        Wystawa fotograficzna - typu "Biennale Fotografii Krajoznawczej", jaką lansował nieodżałowanej pamięci Kol. Fryderyk Kremser z Opola, także wymagająca i bardzo starannego przygotowania i dużego trudu organizacyjnego. Warto tu zaznaczyć, że inicjatywę organizowania Biennale po śmierci jego twórcy, przejęła i kontynuuje Komisja Fotografii Krajoznawczej w Łodzi.

5.        Wystawa historyczno- bibliograficzna. Chciałbym tu podnieść i docenić trud Centralnej Biblioteki PTTK i jej pracowniczek: Koleżanek Wandy Skowron i Krystyny Włodek. Stało się już wieloletnią tradycją, że na zebrania plenarne Zarządu Głównego, a także większe zjazdy, spotkania i konferencje, zespół ten przygotowuje w kilku gablotach specjalnie opracowane wystawy, w holu recepcyjnym siedziby PTTK w Warszawie. Ekspozycja taka jest zwykle czynna aż do następnej okazji.

6.        Wystawy krajoznawcze, które później przekształcały się z czasem organizacyjnie w Muzea Regionalne PTTK. Wystawy tego typu rodziły się zawsze z pasji kolekcjonerskiej jednego człowieka, często w jego prywatnym domu lub w zbudowanym na ten cel pomieszczeniu. Inicjatywy takie obserwować można także współcześnie, jako przykład mogę podać prywatne muzeum Kol. Tadeusza Balickiego w Młynarach.

7.        - efemerydy, nazwą tą określam wystawy organizowane przy okazji jakiegoś zlotu, zjazdu czy spotkania, których czas ekspozycji wynosi zaledwie 2-3 dni, bo tyle trwa impreza, na którą są przewidziane. Jest to, moim zdaniem, duża strata sił i energii organizatorów, a także trudu zebrania eksponatów i przygotowania wystawy. Ale skoro sami chcą?

Zbliżające się 50-lecie działalności PTTK skłania do podsumowań, niech więc będzie mi wolno powyższe uogólniające przemyślenia na temat wystaw i wystawiennictwa w Towarzystwie.

*1) J. Zaremba, Wystawy krajoznawcze w PTTK. Wytyczne organizowania, wyd. PTTK Wrocław 1977.

*2) Nowa Encyklopedia Powszechna PWN, r. 1996, tom 6, str. 933.

*3) W. Lipniacki, Elementy teorii krajoznawstwa, wyd. PTTK Szczecin 1986, tom 2, str. 249.

*4) Krajoznawcze odznaki kolekcjonerskie. Regulaminy, wyd. PTTK Lublin 1987.

*5) J. Zaremba, Recenzja do wydawnictwa p.t. Vademecum kolekcjonera krajoznawcy, pr. zbiorowa. 1987 (Maszynopis w zbiorach autora).

Janusz Zaremba z Kwidzyna        

powrót


Uzupełnienia do studenckich kół przewodnickich

Odpowiadając na prośbę kol. Wojtka Kowalskiego, chciałbym uzupełnić materiał dotyczący studenckich kół przewodnickich.

- Akademickie Koło Przewodników Tatrzańskich w Krakowie. Odznaka jest w kształcie tak jak SKPG, w otoku napis Akademickie Koło Przewodników Tatrzańskich, w centralnym punkcie odznaki trzy bryły (emalia wiśniowa) symbolizujące tatrzańskie szczyty. Autorem projektu jest p. Janusz Trzebiatowski, odznakę wykonał krakowski jubiler p. Borowicz. Istnieje również odznaka z emalią zieloną. Jest to "Honorowa" (wg moich informacji wydano ich 14 sztuk) - w zał. odręczny rysunek.

- Akademickie Koło Przewodników Górskich w Bielsku-Białej powstało w maju 1993 roku przy filli Politechniki Łódzkiej. Autorem pomysłu blachy był członek SKPG "Harnasie" w Gliwicach p. Radosław Truś. Natomiast autorem projektu był p. Andrzej Skotnicki. Odznaka przedstawia motyw pękającej bukwy buka z Babią Górą w tle. Została wykonana w zakładzie grawerskim p. L. Jagiełło w Bielsku-Białej. W sumie wykonano 100 numerowanych blach. Członkowie AKPG noszą czerwone polary z białym paskiem na lewym rękawie. (Informację otrzymałem od p. Franciszka Wawrzuty, który jest Prezesem Koła). W zał. odręczny rysunek odznaki.

- Studenckie Koło Przewodników Górskich w Krakowie posiada również odznakę sympatyka. Pod odznaką SKPG zamontowano mosiężną, wypolerowaną półokrągłą blachę z wygrawerowanym napisem "SYMPATYK".

- Studenckie Koło Przewodników Turystycznych w Gdańsku posiada również odznakę Studenckiego Koła Przodowników Turystycznych. Odznaka ta, poza zmianą w nazwie, nie różni się niczym innym od SKPT.

- Wykonawcą odznak: SKPG Kraków, SKBS Wrocław, SKPB Warszawa, SKPB Rzeszów, SKPB Lublin i SKPT Gdańsk był zakład grawerski p. A. Kołodziejczyka w Krakowie. Autorem tych odznak jest p. Janusz Trzebiatowski.

- Posiadam w swoim zbiorze odznakę Przewodnika Studenckiego "BESKIDY". Jest to odznaka Akademickiego Klubu Turystycznego ZSP Lublin (na czarnym tle żółty kwiat i złote litery), która jest nałożona na okrągłą, oksydowaną blachę z napisem "Przewodnik Studencki BESKIDY". W zał. odręczny rysunek.

- Odznaka Przewodników Świętokrzyskich znana jest mi w dwóch rozmiarach i odmianach: Przewodnik Świętokrzyski PTTK (z granatowym otokiem, ładniejsza), wykonana w zakładzie p. A. Kołodziejczyka w Krakowie i druga duża Przewodnik Świętokrzyski z gwiazdką (z czarnym otokiem) wykonana w firmie PIK w Warszawie.

- Mam nadzieję, że informacje te wzbogacą posiadane już wiadomości.

Marek Nowak z Krakowa        

powrót


OGŁOSZENIA


Kto wie coś o zamieszczonej obok odznace?

 

 

Jest bardzo duży zbiór odznak turystycznych obejmujący okres od lat 50-tych do chwili obecnej. Informacje na powyższy temat pod numerem telefonicznym (0-12) 422-55-61

od godz. 10.oo do 13.oo i od 14.oo do 17.oo

 

 

 

Odstąpię unikalne naklejki zapałczane na pudełkach i luzem.

Janusz Zaremba, Mickiewicza 21 m 20, 82-500 Kwidzyn, tel. (055) 279-03-81

 

 

Mam do wymiany:

Medale - różne,
Odznaki metalowe - kluby sportowe i inne sportowe,
Odznaki turystyczne rajdowe i inne (metal, plastik),
Proporczyki różne (sport, turystyka, zakłady pracy itd.)
Etykiety piwne, zapałczane, z serów,
Kalendarzyki jednolistkowe,
Harcerskie: odznaki, plakietki i proporczyki,
Gazetki regionalne,
Widokówki,
Karty telefoniczne,
Stemple okolicznościowe

Szukam:

Harcerstwo: medale, odznaki metalowe, plastikowe, plakietki na filcu, herby na filcu, proporczyki, stemple harcerskie, klamry do pasów.
Odznaki turystyczne (metalowe, plastikowe, rajdowe, rocznicowe itd.)

Mój adres: Zbigniew Molenda, ul. Topolowa 1, 43-525 Zebrzydowice

 

 

Nasze kolekcjonerskie adresy w Internecie - to:

http://www.miramex.com.pl/WITKA/4K/KOL_KRAJ.htm

http://www.miramex.com.pl/WITKA/4K/BIULETYN.htm

 

 powrót


V KONGRES KRAJOZNAWSTWA POLSKIEGO

odbędzie się w dniach 7-10 września 2000 

w Gnieźnie

V-K-K-P.bmp (152774 bytes)

poprzednie Kongresy Krajoznawcze:

POZNAŃ 1929 - Pierwszy Ogólnopolski Kongres Krajoznawczy

GDAŃSK 1970 - Ogólnopolska Narada Krajoznawcza (II Kongres)

PŁOCK 1980 - III Ogólnopolski Kongres Krajoznawczy

OPOLE 1990 - IV Kongres Krajoznawstwa Polskiego

powrót


"Biuletyn kolekcjonerski" wydawany dla członków "4K" - Korespondencyjnego Klubu Kolekcjonerów Krajoznawców -
przez Komisję Krajoznawczą Zarządu Głównego PTTK


Informację opracował: Henryk Paciej Wszelkie uwagi można przekazać na adres email : henrykp@miramex.com.pl
Copyright C 2000 RPK PTTK OPOLE. All rights reserved. Aktualizowane: lipiec 07, 2004.