Nr 09/2005

Powrót

Powrót propozycji COKK

Na Regionalnej Konferencji Oddziałów PTTK Województwa Opolskiego przypomniano niezrealizowany wniosek zgłoszony na Walny Zjazd PTTK w Lublinie 8 lat temu. Uznano, że wniosek należy ponownie zgłosić podczas najbliższego Walnego Zjazdu Delegatów PTTK. Przypomnijmy memoriał na ten temat przygotowany przez delegatów na Zjazd z województwa opolskiego oraz niektóre dawne wypowiedzi znanych kolekcjonerów - krajoznawców.

W ramach tradycyjnej działalności programowej Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego mieści się kolekcjonerstwo krajoznawcze. Kolekcjonerstwem zajmują się liczni, a właściwie prawie wszyscy członkowie PTTK. Przecież po każdej wycieczce, rajdzie czy zlocie pozostaje jakaś pamiątka. Turyści-krajoznawcy zbierają i gromadzą: okazy geologiczne, wytwory sztuki ludowej, militaria i pamiątki patriotyczne, widokówki i fotografie, mapy, foldery, przewodniki, plakietki i odznaki, ekslibrisy, znaczki pocztowe itp. itd. Każdy zdobyty przedmiot wiąże się z przeżyciami, przypomina miejsca zwiedzane lub udział w imprezach czy rodzajach działalności, cieszy też zbieracza kształtem i walorami estetycznymi oraz budzi zainteresowanie swoją historią i specyficznymi cechami.

Kolekcjonerstwo krajoznawcze polega - w skrócie - na takim gromadzeniu zbiorów, aby umożliwiały one poznanie tematu związanego z jakąś dziedziną wiedzy o kraju (o regionie, problemie, ludziach itd.). Oto tok działalności kolekcjonerskiej: od gromadzenia popularnych pamiątek z uczestnictwa w wycieczkach i innych imprezach - do tworzenia wyspecjalizowanych kolekcji różnych przedmiotów i ich opracowania; następna faza to wykorzystanie zbiorów w popularyzacji krajoznawstwa i w dokumentacji krajoznawczych treści; a wreszcie zabezpieczenia zbiorów, aby się nie rozproszyły.

Ważna jest nie tyle liczba przedmiotów w zbiorze, ale odpowiedni ich układ, zaopatrzenie w informację, uwypuklenie określonej tematyki. Szczególnie cenne jest kolekcjonerstwo wynikające z osobistego udziału zbieracza w imprezach turystyczno- krajoznawczych, w zwiedzaniu terenu i różnych obiektów oraz z uczestnictwa w działalności organizacyjnej PTTK.

Efekty kolekcjonerstwa krajoznawczego są wymierne. Dzięki zamiłowaniu naszych kolegów, pogłębionym czynnikami emocjonalnymi i wspartymi określoną wiedzą, odnalezione zostały i oddane w służbę społeczną różne przedmioty. Odkryto je nieraz podczas turystycznych wypraw i penetracji terenu, niejednokrotnie wśród rupieci, w składach makulatury i złomu, albo przejęto lub wykupiono od nie znających merytorycznej wartości rzeczy posiadaczy. Trafiały się przedmioty cenne, ale przeważnie tzw. drobiazgi, lecz jakże liczące się w krajoznawczym zbiorze i wzbogacające wiedzę o regionie, zagadnieniu, dziejach - o kulturze. Jakieś zapomniane ilustracje: fotografie, pocztówki stały się źródłem służącym do poznania obiektu, który uległ zniszczeniu lub znacznym przemianom, do poznania szczegółów stroju, obyczajów, epizodów historii ojczystej... Stare prymitywne narzędzie dało świadectwo sposobu i rodzaju pracy, a jakiś inny przedmiot - sposobu życia, co jest przecież cząstką regionu, a więc i kraju. Jakiś pisany dokument, odznaka, błaha pamiątka przypomniały o treści działalności określonej grupy społecznej, organizacji - często ogniwa naszego Towarzystwa... Odpowiednio opracowane zbiory krajoznawcze służą do upoglądowienia wykładów i prelekcji, do wystroju lokali klubów, biur i schronisk, do prac inwentaryzacyjnych, badawczych i autorskich, do urządzania pokazów i wystaw towarzyszących m.in. imprezom turystyczno-krajoznawczym lub organizacyjnym PTTK (np. CZAK, Zlot, Zjazd). Osobno trzeba wymienić wystawy ukazujące dorobek kolekcjonerski w Towarzystwie

Najwyższą rangę w kulturotwórczej roli kolekcjonerstwa mają ekspozycje stałe. Kolekcjonerzy- krajoznawcy przyczynili się do utworzenia w PTTK kilkudziesięciu muzeów i izb regionalnych, etnograficznych, biograficznych, pamięci narodowej itp., a także zasilili zbiory: Biblioteki Narodowej w Warszawie, Muzeum Sztuki Medalierskiej we Wrocławiu, Muzeum Sportu i Turystyki w Łodzi, Muzeum Blachy Turystycznej w Poznaniu oraz zbiory pamiątek i działalności naszego Towarzystwa w różnych miastach oraz wiele innych. Nie zapominamy o szczytnych tradycjach tego ruchu, o jego twórcach jak m.in.: Tytus Chałubiński - działacz Towarzystwa Tatrzańskiego, a zwłaszcza Zygmunt Gloger - pierwszy prezes Polskiego Towarzystwa Krajoznawczego, Aleksander Janowski - ojciec krajoznawstwa, Leopold Węgrzynowicz - przewodniczący kół krajoznawczych młodzieży szkolnej PTK. Dzięki takim działaczom- kolekcjonerom utworzono w okresie międzywojennym 26 muzeów i kilkadziesiąt mniejszych ekspozycji stałych. Niektóre z nich stały się zaczątkiem muzeów regionalnych i państwowych. Cały zaś ten ruch przyczynił się do krzewienia znajomości kraju i uczuć patriotycznych.

Tak przedstawione kolekcjonerstwo jest ważką częścią warsztatu działacza turysty-krajoznawcy i liczy się w dorobku osobistym lub zespołowym: indywidualnego członka PTTK, koła, oddziału, klubu lub komisji, pracowni regionalnej, placówki muzealnej PTTK itd., a wreszcie w dorobku ogólnospołecznym. I taki waśnie rodzaj kolekcjonerstwa jest fragmentem tradycyjnej działalności programowej naszego Towarzystwa: zostało to współcześnie uznane przez Kongresy Krajoznawstwa w Płocku (w 1980 r.) i Opolu (w 1990 r.) oraz zatwierdzone przez Zarząd Główny PTTK, a realizowane przez Komisję Krajoznawczą ZG PTTK - Podkomisję Kolekcjonerstwa Krajoznawczego, obecnie Zespół do Spraw Kolekcjonerskich, stanowiąc wkład w kulturotwórczą działalność społeczną.

W ostatnim okresie obserwuje się pewne ożywienie działalności kolekcjonerskiej: pod skrzydłami Komisji Krajoznawczej ZG PTTK powstał Korespondencyjny Klub Kolekcjonerów Krajoznawców, wydawany jest „Biuletyn Kolekcjonerski”, organizowane są wystawy, giełdy i pokazy kolekcjonerskie. W celu podniesienia rangi kolekcjonerstwa krajoznawczego, jego roli dydaktycznej, dokumentalnej i popularyzacyjnej oraz koncentracji działań dotyczących kolekcjonerstwa krajoznawczego w specjalistycznym, dobrze wyposażonym ośrodku - powstał projekt utworzenia Centralnego Ośrodka Kolekcjonerstwa Krajoznawczego. Jednym z zadań COKK byłoby podejmowanie działań w kierunku przejmowania zbiorów, pamiątek i dokumentów kolekcjonerskich po zmarłych działaczach PTTK i innych, oraz współpraca z Komisją Opieki nad Zabytkami ZG PTTK w sprawie wykorzystywania muzeów regionalnych PTTK jako bazy do organizacji wystaw i konkursów kolekcjonerskich. Podstawowym zadaniem byłoby przetwarzanie i upowszechnianie informacji o kolekcjonerstwie krajoznawczym w PTTK. Załączając do niniejszego wystąpienia projekt utworzenia COKK, wnoszę do delegatów na Krajowy Zjazd PTTK o podjęcie odpowiedniego stanowiska w uchwale Zjazdu.

Henryk Paciej - Opole


Fantastyczny pomysł

Otrzymałem projekt utworzenia Centralnego Ośrodka Kolekcjonerstwa Krajoznawczego i stwierdzam, że jest to pomysł fantastyczny, lecz jak sądzę mało realny ze względu na koszty. Dzisiaj przesłanie kolekcji jest drogie a przecież wiąże się to z kosztami przejazdu kolekcjonera, odpowiednim zabezpieczeniem zbiorów, czasem ubezpieczeniem.

Propozycje popieram w całej rozciągłości, choć miejsce w Opolu jeszcze pogarsza sprawę kosztów, gdyż nie jest to centralne położenie. Poprawki „mini” naniosłem. Z braku czasu nie jestem wstanie nic więcej napisać. Może później.

Henryk Stopikowski - Grudziądz


Jak Feniks z popiołów

Cieszy mnie, że Kolega podjął trud mobilizacji kolekcjonerów- krajoznawców, a jest to, jak wiadomo rzesza niezbyt podatna na wszelkie rygory organizacyjne itp. Niemniej jednak pewna tzw. biurokracja jest niezbędna, aby ogarnąć i zapewnić koordynację działań. Chodzi tu nie tylko o ewidencje i wymianę adresów, zdobywanie odznak, organizację wystaw, spotkań, itd.

Myślę, że dosyć już jest przypominania chlubnych i niezbyt chlubnie zakończonych zaszłości. Dziesięciolecie Podkomisji (PKK) można równocześnie nazwać: PADŁO KOLEKCJONERSTWO KRAJOZNAWCZE! Taki był jednak fatalny zbieg okoliczności. Teraz trzeba, aby to się odrodziło, jak Feniks z popiołów. Nie powinno być dwoistości organizacyjnej - albo jeden Zespół (typu klubowego), albo jeden przy Komisji Krajoznawczej ZG PTTK, co uważam za lepsze z wielu względów praktycznych. Co się zaś tyczy stałej siedziby takiego Zespołu, to już decyzja Kolegi jak praktyczniej: Lublin czy Opole. Teraz wydaje się, że Lublin się wypalił i może jest na uboczu. Warszawa raczej nie wchodzi w rachubę, bo kto tutaj się tym zajmie. Jest wprawdzie Pracownia Regionalna, ale nigdy się tam do spraw kolekcjonerskich nie dotykano. Moja osobista opinia o projekcie CENTRALNEGO OŚRODKA jest pozytywna. Brakuje jednak takich, niezbędnych założeń jak: zasady finansowania wraz z obsadą personalną oraz lokalizacja.

Istotniejsze jednak, w chwili obecnej są realia. Otóż ZG PTTK ma już zamknięty budżet i jest całkiem wątpliwe, aby doszły jakieś niespodziewane fundusze. Ponadto idea kolekcjonerska, a w szczególności potrzeba zorganizowania osobnej jednostki organizacyjnej dla tych spraw nie jest spopularyzowana wśród działaczy, a tym bardziej we władzach PTTK, a wydaje się też, że nie jest dostatecznie (nie mówiąc już dobrze) rozumiana.

Niezależnie od tego, patrząc obiektywnie na działalność programową Towarzystwa, trzeba stwierdzić, że np. turystyka górska a równie fotografia mające swoje CENTRA są tradycyjną, ważką dziedziną prac programowych Towarzystwa od jego zarania; kolekcjonerstwo zaś - chociaż były tradycje - nigdy się tak dalece nie przebiło!

W tej sytuacji proponuje generalną ofensywę promocyjną kolekcjonerstwa krajoznawczego. Sprawa jest długofalowa i wymagająca cierpliwości, pozyskania szerszej bazy w postaci działaczy, mających wpływ na „górę”, a także biura ZG i Komisji Krajoznawczej.

Adam Czarnowski - Warszawa


Szansa uratowania dorobku

Pomysł powołania Centralnego Ośrodka Kolekcjonerstwa Krajoznawczego uważam za bardzo słuszny, gdyż tylko zinstytucjonalizowanie działalności daje szansę rozwoju kolekcjonerstwa krajoznawczego. Przykładem była Podkomisja Kolekcjonerstwa Krajoznawczego. Po jej rozwiązaniu w ruchu kolekcjonerskim zauważa się regres.

Henryku, Twoje wielkie zaangażowanie w integracji ruchu kolekcjonerskiego uwieńczone zostało dużym sukcesem. Jednak społecznie niewiele więcej można zrobić, szczególnie przy takim rozproszeniu kolekcjonerów. Przedłożone założenia programowo-organizacyjne są bardzo ambitne, zapewniają rozwój kolekcjonerstwa, podniesienie jego rangi w Towarzystwie i sprostają oczekiwaniom kolekcjonerów. Uważam, że COKK daje dużą szansę uratowania dotychczasowego dorobku wielu działaczy w zakresie kolekcjonerstwa krajoznawczego.

Z kolekcjonerskim pozdrowieniem

Wojciech Kowalski - Lublin


Prosimy o następne opinie.

Powrót


Informację opracował: Henryk Paciej. Wszelkie uwagi można przekazać na adres email:  henrykpaciej@orso.pttk.pl
Copyright C 2005 RPK PTTK OPOLE. All rights reserved.  Aktualizowane: grudzień 21, 2005.