Nr 03/2004

Powrót

Krzyż harcerski

Konkurs na polską odznakę skautową

Polski skauting miał najkorzystniejsze warunki rozwoju w zaborze austriackim. Utworzenie w dniu 22 maja 1911 roku we Lwowie Komendy i pierwszych drużyn skautowych (trzech męskich i jednej żeńskiej) zapoczątkowało dynamiczny rozwój organizacyjny w ramach „Sokoła - Macierzy” i innych towarzystw sokolich zarówno w kraju jak i na emigracji.

Początkowo skauta galicyjskiego wyróżniał charakterystyczny kapelusz z podwiniętym prawym rondem lub laska. Rondo przypinane było spinką sokolą lub własną, skautową, na której prócz nazwy środowiska (np. Kraków, Tarnów) widniał napis „Skaut”.

Wkrótce opracowano wzór munduru skautowego i zaczęto produkować ekwipunek. Od samego początku pierwsi instruktorzy skautowi zdawali sobie sprawę z tego, że brak było czynnika, który by wyróżniał każdego chłopca i dziewczynę - brak było odznaki-symbolu.

Małkowski podając symbolikę odznaki przyjętej przez Roberta Baden-Powella pisał: „Odznaka angielska składa się z dwu części metalowych: kwiatu lilji i wstążeczki na kształt uśmiechniętych ust chłopca z napisem: Be prepared, bądź gotowy, oraz małym węzełkiem, przypominającym obowiązek spełnienia codzień dobrego uczynku. Lilja jest podobna do strzałki na kompasie, wskazującej północ, scoutowi zaś wskazuje drogę obowiązku, jak żołnierzowi kompas wskazuje drogę na nieprzyjaciela. Trzy końce lilji przypominają mu trzy jego obowiązki: wierność Ojczyźnie, pomoc innym i posłuszeństwo prawu scoutowemu”. Jednocześnie podawał on, że „w chwili pisania podręcznika wzór na odznakę polską nie został jeszcze ostatecznie przyjęty, natomiast będzie ustalony podczas wakacji, i z początkiem września 1911 scouci będą mogli po zdaniu egzaminów [ją] otrzymać”.

Terminu tego nie udało się dotrzymać i redakcja „Skauta” ogłosiła konkurs na odznakę. Pomysł rozpisania konkursu na polską odznakę był autorstwa Małkowskiego, ówczesnego redaktora pisma. Lecz chyba sam pomysłodawca nie przypuszczał, iż da to ostatecznie tak wspaniały rezultat. Już w pierwszym numerze „Skauta” z 15 października 1911 roku redakcja rozpisała konkurs „na polską odznakę skautową”. Podano wzór angielski, lecz jednocześnie zaznaczono: „Mamy nadzieję, iż pomysłowość polska uchroni od ślepego naśladownictwa wzoru angielskiego i stworzy rzecz piękną. Odznaka powinna być możliwie prosta (gdyż to zmniejszy jej koszt), mieć wyraźny rysunek i motywy skautowe”. Dalej redakcja podawała, iż „Na pierwszą nagrodę przeznaczamy wspaniałą powieść skautową Henryka Sienkiewicza „W pustyni i w puszczy”. Nagrodą drugą i trzecią będzie „Scouting jako system wychowania młodzieży”. W konkursie mogą brać udział wszyscy”.

Projekty na konkurs należało nadsyłać do 15 listopada 1911 roku, a wyniki zamierzała redakcja podać w piątym - ostatnim z 1911 roku - numerze. Jednakże nadesłano aż 84 prace i dlatego wyniki ogłoszono dopiero w numerze ósmym z lutego 1912 roku: „Redakcja przyznała I nagrodę projektowi IV Krakowskiej Drużyny Skautowej im. Bartosza Głowackiego - przedstawiającemu herb Kościuszki, Roch; II nagrodę projektowi patrolowego 3 patrolu IV Krakowskiej Drużyny Skautowej im. Bartosza Głowackiego - orzeł polski dzierżący w szponach tarczę z napisem „Czuwaj”; III nagrodę projektowi ks. dr Kazimierza Lutosławskiego - na tarczy okrągłej dwie szable, poniżej polski krzyż wojskowy „Virtuti militari” z napisem „Bóg i Ojczyzna” - nad nim orzeł w locie - przy górnej krawędzi napis „Czuwaj”.

Ostatecznie herb Roch III odrzucono na posiedzeniu w dniu 22 marca 1912 roku natomiast: „polecono Filasiewiczowi i [Ignacemu] Kozielewskiemu obmyślić nową [odznakę]”. Na posiedzeniu tym Andrzej Małkowski był nieobecny. Brał w nim natomiast udział Kazimierz Lutosławski. Narysował on wówczas nieco zmieniony projekt odznaki - polski krzyż wojskowy „Virtuti Militari” z napisem Bóg i Ojczyzna, w to wplecione dwie skrzyżowane szable, nad nimi orzeł w locie, całość wpisana w okrąg z napisem „Czuwaj” przy górnej krawędzi.

Niestety Lutosławski nie był zbyt utalentowanym rysownikiem, a i projekt był ciągle nieudany - przeładowany różnego rodzaju symbolami. Sam pomysł nie wystarczał. Potrzebny był uzdolniony grafik, który by ideę zmienił w rysunek.

Sprawa odznaki powróciła ponownie na posiedzeniu ZNS 29 marca 1912 roku. Ignacy Kozielewski zaproponował wówczas „motyw słońca”, a Jerzy Lewakowski „motyw serca (zakopiańskiego)”. Ostatecznie postanowiono, iż: „Kozielewski i Filasiewicz na najbliższe posiedzenie Zw.N.Sk. przedstawią projekt odznaki w rysunku”.7/

Niestety żadnych konkretnych projektów nie było, a czas płynął. Tadeusz Strumiłło - sekretarz ZNS - na posiedzeniu odbytym 1 maja 1912 roku bardzo ostro stwierdził: „Hańbą przewlekanie załatwienia oznaki skautowej, dotąd nic!”.

W zaborze rosyjskim

Informacje o nowym ruchu młodzieży, który szybko rozwijał się w Anglii i w innych państwach na całym świecie, przenikały równocześnie do wszystkich trzech zaborów. Jak pisze Wacław Błażejewski w swej pracy „Z dziejów harcerstwa polskiego 1910-1939”: „Na terenie Warszawy, prawie równocześnie, przy tym niezależnie od siebie, początkowo bez porozumienia się ze sobą organizatorów, powstało kilka ośrodków skautowych”.

W końcu 1911 roku utworzono Naczelną Komendę Skautową w Warszawie. Warszawska NKS powstała z upoważnienia władz lwowskich, ale miała szeroki zakres autonomii stosownie do trudnych warunków pracy konspiracyjnej w zaborze rosyjskim. W jej skład weszli przedstawiciele wszystkich grup. NKS działała również konspiracyjnie. Jedynym znanym drużynom jej członkiem był tzw. Przedstawiciel, a jednocześnie przewodniczący NKS - Czesław Jankowski. Wspominał on po latach: „Pierwotnie (rok 1911, 1912 i początek 1913) odznaką tą była niewielka, stylizowana lilijka, zupełnie różna w rysunku od wszelkich znanych odznak skautowych. Noszono ją przeważnie pod klapą bluzy uczniowskiej czy też innego ubrania; konieczność ukrywania jej była niezbędna, skauting bowiem był organizacją zakonspirowaną, nielegalną, tropioną przez policje zaborcze, a należenie do niego surowo karane. Na zbiórkach i odprawach lilijka zajmowała oczywiście należne sobie miejsce na lewej stronie ubrania nad kieszenią lub w klapie, przyczem szarże umieszczały ją na niebieskiej podkładce, marszczone”.

Ksiądz Zawada

Kazimierz Lutosławski urodził się w 1880 roku w rodzinie właściciela browaru, w Drozdowie (powiat łomżyński). Był piątym synem, bratem wybitnych działaczy Narodowej Demokracji - Józefa i Mariana oraz przyrodnim bratem Wincentego - założyciela Eleusis.

Po ukończeniu szkoły średniej w Rydze studiował w Niemczech i Szwajcarii, gdzie w Zurychu w 1903 roku uzyskał doktorat w zakresie medycyny. Studiował także nauki społeczno-ekonomiczne oraz fizykę w Londynie. Po powrocie do kraju w 1906 roku zajął się działalnością lekarską i wychowawczą wśród młodzieży. Próbował wykorzystywać swe doświadczenia i obserwacje ze szkół angielskich przy tworzeniu, wraz z księdzem Janem Gralewskim, polskiej szkoły nowego typu. Kładł duży nacisk na ćwiczenia fizyczne i gry ruchowe.

Jesienią 1911 roku utworzył w Warszawie, przy szkole Konopczyńskiego, zastępy „Kruków” i „Czajek”, z których powstała następnie drużyna im. ks. J. Poniatowskiego (istniejąca do dziś 3 WDH). Jesienią 1912 roku wszedł do Naczelnej Komendy Skautowej w Warszawie. Prowadził akcję propagującą skauting na terenie szkół warszawskich.

Andrzej Zaleski - skaut z drużyny Poniatowskiego - tak wspominał rolę K. Lutosławskiego w pracy skautowej: „W całym tym czasie do wybuchu wojny wpływ ks. Kazimierza na rozwój naszego ruchu był ogromny. Ze skautingiem miał do czynienia od początków ruchu w Polsce. Znał też skauting angielski. Pogłębił on angielski pierwowzór i wypełnił go polską treścią. Przemyślał nasz ruch i jego możliwości. Paliło mu się w głowie od pomysłów. Przystępował natychmiast do ich wprowadzania w życie. Dość było iść z nim na spacer do Łazienek, żeby mieć co do roboty na miesiąc, czy więcej. Nie słyszałem znakomitszego mówcy. Miał niewiele ponad trzydzieści lat i w polu mógł robić to, co każdy z nas”.

Krzyż

Wróćmy do roku 1913. Kazimierz Lutosławski pracował nadal nad projektem odznaki skautowej. Pisząc o swym pierwotnym projekcie w połowie 1913 roku stwierdził: „pomysł mój był oparty na przypuszczeniu, że chłopiec po kolei, poszczególne części odznaki by zdobywał, co ze względów praktycznych okazało się nieodpowiednie”.

Z tego powodu Lutosławski postanowił uprościć odznakę - jednocześnie zachowując jej symbolikę. Pani Hanna Zaleska - jego bratanica - wspominała po wielu latach jak w czasie jednego z pobytów w rodzinnym domu, Lutosławski pracował nad projektem krzyża: „Przypominam sobie scenę z salonu w Drozdowie, podczas której ks. Lutosławski chodzi po pokoju i rzuca pomysły odznaki harcerskiej. Siedzący przy stole Jerzy Woyzbun i Tadeusz Żyliński rysują, czy też nadają kształt graficzny projektom ks. Lutosławskiego. Mówił on o konkretnych symbolach - krzyż, hasło „Czuwaj”, itp - natomiast sposób ich skomponowania należał do Woyzbuna i Żylińskiego. Możliwe też, że rozrysowali oni konkretne propozycje Lutosławskiego”.

Ukazujące się w 1913 i 1914 roku książki księdza Zawady miały jako stały motyw okładek i stron tytułowych rysunek krzyża harcerskiego. Na podstawie dat na nich widniejących można z całą pewnością ustalić, że ostateczny projekt krzyża był gotów najpóźniej w połowie 1913 roku. W książce „Czuj Duch” umieszczony był także „Dodatek” - „Nasza odznaka” Lutosławski tak opisał symbolikę krzyża: „Wianek z dębu i wawrzynu oznacza cele do zdobycia: siłę i umiejętność, sprawność i wiedzę. Oplata on główny symbol skautowy: krzyż z hasłem „Czuwaj!”. Kształt tego krzyża jest dawny: takiego użyto do naszego orderu waleczności „Virtuti Militari”; uprzytamnia on szczególnie obowiązek dzielności. Ma on pośrodku kółko - symbol doskonałości, a w nim gwiazdę promienną jakby światło przewodnie: ad astra. A sam krzyż znaczy: per aspera, bo wskazuje drogę ciężką, cierpieniami walki z własnymi słabościami usłana, a przy tym oznacza też gotowość do tej walki i do wszelkich poświęceń - aż do męczeństwa za wiarę, aż do śmierci za Ojczyznę: Bóg i Ojczyzna są treścią wewnętrzną tego znaku. Hasło „Czuwaj” na nim - to pobudka, ostrzeżenie: oznacza gotowość ducha do pracy nieustannej. Pole, prążkowane tylko w środku, oznaczać by mogło ochotnika, gwiazdka srebrna - skauta II klasy, złota by ją zastąpić mogła po zdaniu egzaminu na skauta I klasy”.

We wrześniu 1913 roku NKS w Warszawie zorganizowała na Dynasach kurs instruktorski. W skład komisji wchodzili między innymi Lutosławski i Jankowski. Wtedy też rozdano - zdającym egzaminy - krzyże harcerskie. Andrzej Zaleski z drużyny ks. J. Poniatowskiego w swej relacji podaje, że otrzymał krzyż z numerem trzecim. Nie wiadomo, jaki zakład grawerski wykonał te krzyże, nie zachował się też żaden egzemplarz z tamtej serii.

krzyz0.jpg (87712 bytes)

Marian Miszczuk

marian.miszczuk@acn.waw.pl

 

Powrót


Informację opracował: Henryk Paciej. Wszelkie uwagi można przekazać na adres email : henrykp@miramex.com.pl
Copyright C 2004 RPK PTTK OPOLE. All rights reserved.  Aktualizowane: listopad 05, 2004.